W mieście trwają Międzynarodowe Spotkania Artystyczne Experyment, niemożliwe
więc, żeby twórcy mogli ominąć tak przydatne wnętrze, jak Dom Katolicki
na pl. Rybaki. I nie omijają.
- W sali głównej na dole odbywa się wynajęte spotkanie jakiejś firmy,
a w sali konferencyjnej u góry słychać smyczki orkiestry z Poznania występującej
na Experymencie; to mi się podoba, czuję wreszcie, że Dom Katolicki żyje
- cieszy się ks. Zbigniew Piotrowski, rządca parafii. Oczywiście
udostępnił festiwalowi nie tylko Dom Katolicki, ale i kolegiatę, gdzie
odbył się koncert organowy. Od 1 czerwca można już - na różne sposoby,
jak widać niekoniecznie religijne - korzystać z pomieszczeń w gmachu należącym
do parafii. Działalność zaczęła się zaraz po czerwcowym pikniku parafialnym,
choć jeszcze nie wszystkie pomieszczenia są gotowe. Wiadomo - kasa. Choć
ludzie nie żałują grosza na tacę, gdy raz w miesiącu proboszcz ogłasza
zbiórkę na kościół. - Raz, gdy zapomniałem ogłosić, to mi zaraz przypomniano
- Z. Piotrowski docenia swoich parafian, ale nie chce nadużywać ich hojności.
Ostatnio na remont kolegiaty, jako zabytku sakralnego, 20 tys. zł przekazał
samorząd lokalny. 10 tys. zł dostała druga parafia, w Łomnicy.
Chętnie pomogą
Pisząc niedawno o proboszczowskich planach, informowaliśmy o szykowaniu
czytelni prasy i książek w gotowej już kawiarni. Tak wreszcie ruszy, nieczynna
od lat, biblioteka parafialna. Chęć uporządkowania książek zgłosiła Maria
Niedbał-Pawlik, emerytowana nauczycielka, zresztą filolog klastyczny.
- Książki zostały odkurzone i posegregowane - mówi M. Niedbał-Pawlik
dodając, iż pomagała jej w tym Maryla Matuszewska.
- Teraz tylko czekam, kiedy ksiądz wstawi regał na książki do kawiarni.
I ruszamy.
Ale proboszcz czeka na... ekspres do kawy, gdyż chciałby, żeby osoby dyżurujące
w kawiarnio-bibliotece przynajmniej parzyły kawę przychodzącym tu czytelnikom.
- Oj, taka kawiarnia jest w mieście bardzo potrzebna, mówią o tym wszystkie
moje koleżanki - dodaje pani Maria.
Będzie zarządca
Z. Piotrowski też się o tej potrzebie przekonał, gdyż ładny wygląd kawiarni
z miejsca przyciągnął tu osoby zainteresowane imprezami. - Mam zamówioną
komunię już na przyszły rok - podaje kapłan. Jednak mimo dużej inwencji
na pewno nie da rady ciągnąć prac na tylu frontach. Bo za Domem Katolickim
urządzany jest jeszcze ogród parafialny (stoi woliera z ozdobnym ptactwem,
jest boisko do piłki plażowej, strzelnica "Sokoła", a ma powstać amfiteatr
ze sceną i ... pole namiotowe). Wszystko to wymaga nadzorcy. Tymczasem
proboszcz 1 lipca jeszcze został dziekanem. Czyli roboty mu przybyło.
- Umówiliśmy się z dziekanem, iż od 1 września obejmę funkcję zarządcy
Domu Katolickiego - przekazuje Zygmunt Buda z Przyprostyni. - Trzeba
odciążyć księdza, koordynować prace w tym gmachu, a wiem, że chętnych
na wesela, komunie, na przyjście do kawiarni jest bardzo wielu.
Piotrowski, jako dobry gospodarz, przygotował sporo możliwości. Rośnie
pytanie, jak je wykorzystają parafianie. Najbliższe dni, tygodnie pokażą.
Ksiadz Piotrowski zostal dziekanem
Ksiadz Zbigniew Piotrowski, proboszcz parafii kolegiackiej p.w. Wniebowstapienia
NMP, z dniem 1 lipca zostal mianowany - przez Kurie Metropolitalna w Poznaniu
- dziekanem dekanatu zbaszynskiego. Dekanat mozna w strukturach panstwowych
porównac do powiatu, ongis obejmowal dziesiec parafii (stad nazwa). Obecnie
zbaszynski dekanat obejmuje parafie w Lomnicy, Zakrzewie, Chobienicach,
Tuchorzy, Siedlcu, Kopanicy oraz Zbaszyniu. Kadencja dziekana trwa piec
lat.
Komentarz
Pomagają, ale biernie
- Żeby nam go tylko nie zabrali - usłyszałem uwagę na temat ks. Piotrowskiego.
Ludzie doceniają jego otwartość, pracowitość, pomysłowość. Chętnie mu
pomagają w poczynaniach wokół kościoła. To widać. Ale też nie potrafią
przeskoczyć swoistej zbąszyńskiej mentalności, w której dużą rolę odgrywa
bierność. Weźmy przykład z kawiarnią. Dlaczego od roku nie znajduje się
chętny do uruchomienia kawiarni, którą proboszcz wręcz podaje na tacy?
Gotową! Dlaczego - podobnych pytań jest więcej.
|