Wspomnienie Twoich r±k

Kiedy wspomnę
pieszczotę twoich r±k
nie jestem już dziewczyn±
która spokojnie czesze włosy
ustawia gliniane garnki
na sosnowej półce

Bezradna czuję
jak płomienie twoich palców
zapalaj± szyję, ramiona

Staję tak czasem
w ¶rodku dnia
na białej ulicy
i zakrywam ręk± usta

Nie mogę przecież

krzyczeć

 

 
   
   
poprzedni wiersz     następny wiersz