Chłodno... pusto...

Chłodno... pusto... Mgła płachty siwymi się nosi,
              Pełznąc z oddala.
Od nagich lasów hukiem stłumionym się głosi
              Siekiera drwala.

Padacie, pełne niegdyś szczęsnej zieloności,
              Drzewa, na opał!
Zda się, jakby dla mojej radości
              Grób wieczny kopał.

 

 
   
   
poprzedni wiersz     następny wiersz