Wiersze

polski
niemiecki
angielski
 
 

 

powrót

***

ktoś Wielką (lub Pospolitą
lub Wspólną) zdążał do bramy na Starym Moście
inna wyprowadzała do Rajewa na szlak
ku Łużycom do Europy

kto zostawał
tu pragnął kości złożyć nie chciał zobaczyć
i poznać Kaffy Konstantynopola
złotego Rzymu chodził Kozią Kaczą do łaźni
dumniej Kapłańską może do szkoły
a w rozrywającym bólu Cmentarną czy
Świętomikołajską obok sędziowskiego domu
zwykle zaś spieszył Poprzeczną Małą
w interesie Ramów Sukienniczych lub Starego Mielcucha
w jarmarki ożywał Rynek w niedziele kościół przy nim
i kaplica zamkowa i kościoły za rzeką świętego Krzyża
albo świętego Mikołaja omijając
szpital na Przedmieściu święty Wojciech
wychodziło się do Strzyżewa Strzyżewską
Wolsztyńską na strzelnicę bractwa
Borujską Świętokrzyską Kolesińską do świata

świat był tam
ale przede wszystkim tu

 

 

 

powrót

Eugeniusz Kurzawa

 
Strona autorska
Bibliografia
Recenzje
Wydane ostatnio tomiki
Wiersze
Linki
 
Kontakt

copyright © 2003 - 2011 Eugeniusz Kurzawa
Design: JH